Chianti
Gdyby wśród bogatych Europejczyków z Północy przeprowadzić ankietę na temat ich wyobrażeń raju, wielu opisze coś mocno przypominającego Chianti, obszar winnic i miast na wzgórzach, rozciągający się między Florencją a Sieną. Każdy aspekt życia w Chianti znajduje się w doskonałej harmonii: toskański krajobraz został stworzony po to, by malarze mogli wywoływać wizje Złotego Wieku; opodal znajduje się jedno z najbardziej fascynujących miast na świecie, lecz nie na tyle blisko, by tłumy dawały się we znaki; no i, oczywiście, klimat jest balsamiczny przez większą część roku, a nawet w okowach zimy niezbyt srogi. Oprócz tego wszystkiego jest wino, którego markę każdy zna.
Brytyjczycy, podobnie jak inni nieszczęśnicy, którym przyszło mieszkać w niezbyt rajskich krajach, są od dawna świadomi uroków Chianti i od lat 60-tych tempo imigracji jest tak szybkie, że o regionie mówi się Chiantishire. Efekt tego napływu zamożnej ludności był do przewidzenia — gwałtowny wzrost cen nieruchomości i zubożenie tradycyji w bardziej malowniczych wioskach. Jednak przesadą byłoby twierdzenie, że Chianti zatraca swój charakter, tak jak wiele miast włoskich na wybrzeżu — w niektórych partiach regionu zmienił się nieco lokalny koloryt, lecz obszar w zasadzie zachował swoją tożsamość.
Autobusy z Florencji i Sieny dojeżdżają do bardziej ludnych miast w Chianti, lecz jedynym praktycznym sposobem zwiedzenia regionu jest podróżowanie samochodem. Można wtedy dotrzeć do odleglejszych zakątków wzgórz i zatrzymać się w jednej z ośmiuset farm i winnic, aby spróbować tutejszych płodów rolnych. Kupiwszy szczegółową mapę topograficzną regionu można również pojechać nad jedno z niezliczonych jezior, w lecie oferujących najspokojniejszą kąpiel w całej Toskanii. Najlepsza z dróg to tak zwana Chiantigiana (N222), trasa z Florencji do Sieny przecinająca najpiękniejsze partie Chianti.
Miasta w Chianti
Serce obszaru stanowią trzy miasteczka składające się niegdyś na XIV-wieczną Ligę Chianti: GAIOLE (2 godz. autobusem SITA z Florencji, RADDA IN CHIANTI (1 godz. 40 min) i CASTELLINA IN CHIANTI (1 godz. 35 min). W Castellinie i Radda (nieoficjalnej stolicy Chianti) średniowieczny splendor zostawił najwyraźniejsze ślady; z kolei Gaiole stało się nowoczesnym miastem targowym, a tutejsze spółdzielnie produkcji wina dostarczają wspaniałych możliwości degustacji. Najlepszym celem miłośników dobrego trunku jest GREVE (1 godz. autobusem z Florencji), miasto, gdzie na każdej ulicy jest sklep z winami i gdzie we wrześniu odbywa się największy jarmark winny w Chianti. Zainteresowani zwiedzeniem klasycznej cantina w Chianti powinni pojechać do Castello di Brolio, zaraz za miejscowością BROLIO, koło Gaiole. Budynek jest majestatyczny, a na oprowadzanie z reguły nie trzeba się z góry umawiać.
Szczegóły praktyczne
Ceny hoteli są w Chianti nieznośnie wysokie; tanie są jedynie kempingi w Castellinie i warownym mieście BARBERINO VAL D’ELSA. Podobna jest sytuacja z restauracjami. Trattoria San Sano, w SAN SANO (koło Gaiole), to sympatyczna tradycyjna trattoria, połączona z restauracją, barem i sklepem wieloasortymen-towym — warto się zatrzymać przejeżdżając. W II Molino delle Bagnaie (• 0577/747062), bardzo atrakcyjnej piwnicy w zaadaptowanym młynie przy drodze z Gaiole do Pianella, co wieczór jest muzyka — częściowo kabaretowa, częściowo toskańskie pieśni ludowe. Cechy w lokalu są umiarkowanie wysokie, a atmosfera jest, jak na Chianti, nietypowa.