Dolina Arno w górę rzeki od Florencji jest wysoce uprzemysłowiona, z magazynami i fabrykami okalającymi wiele małych miast wzdłuż linii kolejowej. W miejscowościach na zboczach doliny często zachował się średniowieczny rynek lub skupisko atrakcyjnych budynków, ale zdecydowanie warto się zatrzymać dopiero w stolicy prowincji górnej Arno, Arezzo—podróż pociągiem trwa z Florencji godzinę. Goście zagraniczni przyjeżdżają do Arezzo tysiącami ze względu na obrazy Piera della Francesca (przyjemność chwilowo nieosiągalna — patrz niżej), natomiast Włosi zjeżdżają tu po antyki, którymi handluje się na Piazza Grandę w ilościach, o jakich nie śniło się nikomu w pozostałej części kraju.
W Casentino, odcinku doliny Arno pomiędzy Arezzo a źródłem rzeki na północy, charakter regionu jest zupełnie inny: małe miasta na wzgórzach, takie jak Poppi i Bibbiena, wyrastają ponad teren winnic, gajów oliwnych i pastwisk, a działalność gospodarcza jest raczej na małą skalę. Osoby tropiące arcydzieła sztuki toskańskiej w okolicy Arezzo muszą koniecznie odwiedzić Sansepolcro, prawie na granicy z Umbrią w kierunku wschodnim — miejsce urodzin Piro della Francesci, gdzie znajdują się dwa wspaniałe dzieła tego artysty. Na południe od Arezzo rozciąga się równina Valdichiana, której malownicze, choć pospolite miasteczka urozmaicają krajobraz złożony z gospodarstw rolnych. Główną atrakcją tej części regionu jest stare miasto na wzgórzu, Cortona, z charakterystycznym pejzażem stromych uliczek.
Arezzo
AREZZO usytuowane jest przy ważnych przejściach przez centralne Apeniny j i stanowiło jedno z najważniejszych miast federacji etruskiej. Zachowało swą | dominującą rolę również za panowania Rzymian, a w średniowieczu było bogatą niezależną republiką aż do 1289 r., kiedy sympatie progibelińskie doprowadziły je do klęski militarnej w walce z florenckimi gwelfami. Na jakiś czas miasto odzyskało suwerenność, lecz w 1384 r. zostało definitywnie podporządkowane przez Florencję.
W czasach renesansu rodzimi aretyńczycy, Petrarka, Piętro Aretino i Vasari, przynieśli miastu trwały prestiż, lecz prawdziwy zabytek renesansu w Arezzo jest dziełem przybysza, Piera della Francesca, którego cykl fresków w kościele San Francesco należy do tej samej kategorii, co freski Masaccia we Florencji i Michała Anioła w Rzymie.
Dziś gospodarka Arezzo opiera się na niezliczonych warsztatach jubilerów i złotników (w mieście jest największa na świecie fabryka wyrobów ze złota) oraz handlu antykami. W okolicy Piazza Grandę znajdują się salony wystawowe wypełnione rodzajem mebli, które umieszcza się raczej w sejfie bankowym niż w bawialni. W południe w sobotę przed pierwszą niedzielą każdego miesiąca na placu rozkłada się mniej ekskluzywny Fiera Antiquaria (targ antyków), ściągając marszan-dów z Rzymu i dalszych okolic. Przyjemnie się porozglądać — im dalej od Piazza Roma, tym większe rupiecie — ale nie spodziewaj się żadnych okazyjnych cen.
Miasto
Arezzo dzieli się na dwie wyraźnie wyodrębnione części: starszą dzielnicę na szczycie wzgórza i pragmatyczne dolne miasto, na które wychodzi się z dworca kolejowego. Dworzec autobusowy jest po przekątnej od kolejowego. Drogą dla samochodów, łączącą dolne i górne miasto, jest via Guido Monaco, wzdłuż której pieszo chodzi się tylko po zakupy; równoległa Corso Italia, obecnie zamknięta dla ruchu kołowego, to droga, którą należy iść na wzgórze, a wieczorem wybrać się na spacer.
Wszystkie ważniejsze miejsca skupione są w górnej części miasta, z wyjątkiem Museo Archeologico (wt.-sb. 9.00-14.00, nd. 9.00-13.00; wstęp wolny), zajmującego część klasztoru wbudowaną w ścianę rzymskiego amfiteatru, na prawo od dworca. Chaotyczne pozostałości amfiteatru są częścią muzeum, lecz większe wrażenie wywierają wazy z koralu o pięknej kolorystyce: wytwarzane tu były w I w. p.n.e. i stanowią przekonywające wyjaśnienie, dlaczego aretyńczycy cieszyli się w całym świecie renomą wytrawnych rzemieślników.
San Francesco
Na lewo od Corso, nie daleko od jej szczytu, stoi budynek, dla którego przyjeżdża do Arezzo każdy turysta — kościół San Francesco. Wybudowana po 1322 r. prosta i sympatyczna bazylika zyskała sławę na początku szóstej dekady XV w., kiedy ród Baccich zlecił Pierowi della Francesca pomalowanie ścian chóru. Wybrany temat to Historia Krzyża Świętego, gdzie Krzyż stanowi ogniwo spajające cykl odkupienia, rozpoczynający się od grzechu pierworodnego ludzkości. Drzewo, z którego zerwany został zakazany owoc jest ukazane jako to samo drzewo, z którego powstał Krzyż Chrystusa, w dalszej części historia opowiada o nawróceniu Konstantyna po widzeniu Krzyża i ostatecznym powrocie Krzyża do Jerozolimy. Piero namalował serię w następstwie narracyjnym, poczynając od prawej ściany, którą stworzył przed podróżą do Rzymu w 1459. Freski na lewej ścianie wykonał po powrocie z pomocą asystentów, co widać po trochę niższej jakości malowideł.
Niestety, ten niebywały cykl obrazów można obecnie oglądać tylko na pocztówkach. Całe prezbiterium jest zamknięte na czas remontu, lecz ma być ponownie otwarte jeszcze w 1992 r., w pięćsetlecie śmierci artysty.