Ciociaria, Cassino i Opactwo Monte Cassino

Ciociaria

Z Subiaco prowadzi na południe droga do Ciociarii, stosunkowo odległego zakątka Lacjum, którego nazwa wywodzi się od sandałów — ciocie — noszonych tu w zamierzchłych czasach. Jest to kraina historyczna, zasiedlona na wiele stuleci przed nadejściem Rzymian przez plemię Herników, którzy na tutejszych pagórkach wznosili trudno dostępne, mocno ufortyfikowane grody. Dzięki inteligentnej polityce przymierza z Rzymem wiele z tych grodów ocalało i pozostałości po nich można do dziś oglądać w postaci niezwykłych, cyklopowych murów cytadel, nie występujących nigdzie indziej we Włoszech.

Pierwszym napotkanym miastem jest FIUGGI, uzdrowisko przyciągające przez całe lato dbających o zdrowie włoskich turystów. Występują tu źródła mineralne; wodę tę można dostać w butelkach w licznych supermarketach. Nie jest to zbyt atrakcyjna miejscowość: sanatoria, ogrody i hale sportowe są nowoczesne i drogie, latem przepełnione, zimą całkowicie martwe.

Z Fiuggi można obrać dwie trasy, jedną na zachód do ANANGI i drugą na południe do ALATRI. Anagni, była twierdza Herników, jest dobrze zachowanym starym miasteczkiem. Z miejscowego rodu Segni wywodziło się wielu średniowiecznych papieży, łącznie z Bonifacym VIII. Pałac Bonifacego oblegały wojska króla Francji, Filipa IV, który rzucił wyzwanie absolutnej władzy papieskiej. Z dawnego pałacu niewiele pozostało i gmach jest obecnie w większości współczesny. Imponująca jest natomiast XI-wieczna Duomo, bazylika romańska, przed którą wznosi się posąg Bonifacego. Wewnątrz jest piękny pawiment cosmatesco, XIII-wieczny baldachim, trochę XIII-wiecznych fresków w krypcie oraz skarbiec z pamiątkami pontyfikalnymi po papieżu Bonifacym.

Położone w przeciwnym kierunku ALATRI hemickie (Aletrium) w dużej części zachowało masywne cyklopowe mury z VI w. p.n.e., wzniesione na długo przed opracowaniem przez Rzymian technik obróbki kamienia. Uliczki miasta wiją się wokół cytadeli na szczycie, przechodząc pod dwiema prostokątnymi bramami (nie znano jeszcze wtedy łuku), za którymi wznosi się katedra i Pałac Biskupi. Wybudowano je na miejscu świątyń hemickich, po których nie pozostało ani śladu. Nawiasem mówiąc, widoki są wspaniałe.

Położone o 10 km na zachód FERENTINO również chlubi się niezłym zespołem murów, co prawda eklektycznych, bo zmodyfikowanych przez Rzymian. I tutaj można się dostać na szczyt cytadeli, choć leży ona o kawałek drogi od nowoczesnej stacji kolejowej, a rzymskie świątynie i katedra rzadko są otwarte. Mniej więcej 10 km dalej na południe leży stolica Ciociarii, FROSINONE. To monotonne, rozrastające się miasto nie ma wyraźnego centrum i prawie żadnych zabytków hemickich. Są stąd jednak dobre połączenia autobusowe i kolejowe do innych miejscowości w Lacjum i Kampanii: autobusy jeżdżą na zachód do Privemo, w pobliżu którego można wsiąść w pociąg na północ lub południe, jak również zwiedzić opactwo Fossanova; natomiast pociągi jeżdżą ze stacji FS (daleko za miastem, ale z dojazdem autobusowym) do Neapolu, Cassino i Caserty.

Niespełna godzinę jedzie się autobusem do PRIVERNO, kolejnego miasta na szczycie wzgórza. Przy pięknym rynku wznosi się gotycki ratusz i katedra z 1283 r. Znajdują się w niej ponoć relikwie św. Tomasza z Akwinu. Mniej więcej 5 km za miastem (godzina piechotą lub dojazd kursującym często autobusem z Piazza XX Settembre) położone jest opactwo Fossanova (latem codz. 8.00-12.00 i 16.00-19.30, zimą codz. 15.30-17.30), w którym w drodze z Neapolu do Lyonu zmarł w 1274 r. Tomasz z Akwinu. Można skusić się na wizytę w tym klasztorze cystersów czekając na pociąg, odchodzący ze stacji kolejowej Privemo-Fossanova 2 km dalej. Ogólnie rzecz biorąc jest to kompleks dość surowych, w dużym stopniu odrestaurowanych budowli. XIII-wieczny kościół w burgundzkim stylu gotyckim urzeka swą prostotą w zestawieniu z krzykliwością większości włoskich obiektów sakralnych. Z kościoła można wyjść na proste romańskie krużganki, z ogrodem pośrodku i kapitularzem wyposażonym w duże okna, przez które świeccy braciszkowie mogli obserwować nabożeństwa (dla nich przeznaczony był korytarz w krużgankach po przeciwległej stronie od kościoła). Drzwi po lewej prowadzą przez mały, oddzielny dziedziniec do skrzydła gościnnego w północnej części krużganków, gdzie Tomasz z Akwinu miał wydać ostatnie tchnienie.

Dalej na południe: Cassino i Opactwo Monte Cassino

W mieście CASSINO, położonym o 50 minut pociągiem z Frosinone, znajduje się kolejny ważny klasztor, opactwo Monte Cassino (codz. 8.00-12.00 i 15.30-18.00; wstęp wolny), założone w 529 r. przez św. Benedykta po opuszczeniu przez niego Subiaco. Miejsce wskazały mu trzy kruki. Przez lata był to jeden z najważniejszych i najbardziej wpływowych zespołów klasztornych świata chrześcijańskiego. Tutejsi mnisi głosili Dobrą Nowinę aż w Brytanii i Skandynawii oraz rozwijali tradycje kulturalne i naukowe, na których opierał się zakon benedyktyński. Na przestrzeni lat opactwo było po wielokroć niszczone: ze względu na strategiczne usytuowanie na szczycie góry między Rzymem a Neapolem stanowiło łakomy kąsek dla licznych napastników.

Po raz ostatni walki rozgorzały tu w 1944 r., kiedy sojusznicze wojska przez sześć miesięcy zmagały się z oddziałami niemieckimi. Opactwo było kluczową niemiecką pozycją strategiczną na półwyspie i alianci ostatecznie obrócili je w gruzy nalotami bombowymi, tracąc ponad 1000 żołnierzy polskich. Wkrótce klasztor został odbudowany z wiernym zachowaniem surowego, średniowiecznego stylu, lecz dużo większe wrażenie od samych budowli robi ich usytuowanie na szczycie wzgórza. Większość zespołu jest zamknięta dla publiczności, natomiast sterylnie biały centralny dziedziniec jest interesujący jedynie ze względu na widoki na okoliczne wzgórza oraz położony niżej polski cmentarz. Z dziedzińca wchodzi się do kościoła w obrzydliwie przeładowanym stylu barokowym. Kościół mieści niewielkie muzeum z inkunabułami, starymi rękopisami itd. Dominuje jednak wrażenie, że dni chwały Monte Cassino przeminęły podczas drugiej wojny światowej.

Leżące poniżej miasto również zostało prawie doszczętnie zniszczone i nie odznacza się nadmiernym urokiem. Przy via Condotii jest biuro AAST (pn.-sb. 9.00-14.00), po przeciwnej stronie centrum niż dworzec kolejowy i autobusowy. Autobusy wspinają się do opactwa codziennie o 9.45 i 15.45, lecz jeśli nie zdążysz, bez kłopotu dostaniesz się tam autostopem. Jeśli chodzi o zakwaterowanie, to wykaz tanich hoteli można dostać w biurze AAST.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *