BAROK

BAROK

Wyswobodzenie sztuki włoskiej z jałowości późnego manieryzmu było początkowo dziełem miast, które uprzednio odgrywały rolę artystycznie poślednią. Najwcześniej wybiła się Bolonia, dzięki akademii, założonej tu w 1585 roku przez członków rodu Caraccich — Ludovico (155-1619). Agostino (1557-1602) i Annibale (1560-1609). Nie było to bynajmniej pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie, bowiem zakładanie szkół dla artystów stało się konieczne na skutek ciosu, jaki Renesans zadał staremu systemowi cechowemu, lecz zakończyło się znacznie większym powodzeniem niż którekolwiek z uprzednich. Bez wątpienia największym i najbardziej wszechstronnym artystą z tej trójki był Annibale, który tchnął nowe życie w tradycję klasyczną. Jego freski w Palazzo Farnese w Rzymie odznaczają się świeżym i bardzo pomysłowym potraktowaniem tematów mitologicznych, jak również błyskotliwymi efektami iluzjonistycznymi. Poważniejsze cele postawił sobie artysta na płótnach, gdzie starannie zakomponowane tematy religijne posiadają jednocześnie silny wymiar emocjonalny. Annibale Caracci był także dużego formatu pejzażystą, który jako pierwszy malował bujne krajobrazy z pobocznym tematem zaczerpniętym z Biblii lub literatury klasycznej, które później mieli rozwinąć w Rzymie wielcy malarze francuscy, Lorrain i Poussin.

Całkowicie odmienna, choć równie nowatorska była twórczość Michelangelo da Caravaggio (1573-1610). którego burzliwe i cygańskie życie prowadziło go z Mediolanu do Rzymu. Neapolu, na Maltę, na Sycylię i z powrotem. Caravaggio był wielkim mistrzem chiaroscuro. które wyzyskiwał do jeszcze bardziej dramatycznych efektów niż Tintoretto. W stosunku do swych kościelnych mecenasów stosował taktykę wstrząsową i odarł malarstwo biblijne z wielowiekowej idealizacji. naturalistycznie sceny religijne ujmując. Za modele postaci służyli mu prawdziwi chłopi, żebracy, rzezimieszki i prostytutki, co zwiększa poczucie realizmu. W kilku zleceniach dla kościołów w Rzymie, np. San Luigi dei Francesci i Santa Maria del Popolo. pierwotne dzieła zostały odrzucone, lecz zawsze zdołał znaleźć dla nich nabywców prywatnych. Wpływ Caravaggia na złoty wiek XVII-wiecznego malarstwa europejskiego byl olbrzymi i zrodził całe szkoły naśladowców holenderskich i francuskich, a przede wszystkim daje się dostrzec w dziełach Rubensa. Rembrandta i wielkich mistrzów hiszpańskich.

We Włoszech pod bezpośrednim wpływem Caravag-gia pozostawał Orazio Gentileschi (1563-1639), który żywił szczególne upodobanie do efektów światłocieniowych. Mantuańczyk Bartolomeo Manfredi (ok. 1580-16201) rozszerzył metodę mistrza na takie tematy rodzajowe, jak gry karciane i strażnice wojskowe. Do Neapolu styl Caravaggia sprowadził Gio-vanni Battista Caracciolo (ok. 1570-1637). popychając malarstwo neapolitańskie z pozycji marginalnej na samo czoło.

Pierwszym ważnym naśladowcą Caracciego w Bolonii był Guido Rani (1575-1642). W XIX wieku Reni uchodził za jednego z największych artystów wszechczasów. lecz jego reputacja ucierpiała wraz z reakcją przeciw sentymentalizmowi; dopiero bardzo niedawno jego autentyczny dar ukazywania emocji został odpowiednio doceniony. Spośród innych uczniów Caracciego wiernym naśladowcą jego stylu byl Domenichino (1581-1641), choć uwypuklał aspekty dekoracyjne i wyidealizowane jego sztuki. Guercino (1591-1666) łączył styl klasyczny z realizmem, nadając efektom chiaroscuro subtelność, odróżniającą jego twórczość od dzieł Caravaggia i jego naśladowców.

Giovanni Lanfranco (1582-1647). pochodzący z Parmy, połączył styl Carraccia z elementami zapożyczonymi od Correggia. Jego freski w Rzymie i Neapolu odznaczają się lepszym ujęciem ruchu i większą sprawnością techniczną niż te, które malował w tym samym okresie Domenichino, i stanowią początek malarstwa późnobarokowego. Z kolei jego prace wydają się staromodne w zestawieniu z dziełami Piętro da Cortona (1596-1669), którego fantazyjność i stylistyczna swoboda przerastały wszystko, co stworzono uprzednio. Jego plafony w Palazzo Barberini kreują efekt otwarcia się ku górze na gęsto zaludnione niebiosa, z postaciami ukazanymi da sotto in su — zdającymi się wyrywać z powierzchni obrazu. Przez cale stulecie preferowano w Rzymie ten rodzaj monumentalnego obrazu: sam Cortona zaszczepił go także we Florencji, wykonując serię fresków w Palazzo Pitti.

Styl późnobarokowy był zjawiskiem zasadniczo ograniczonym do Rzymu, zrodzonym z nadmiernie optymistycznych nastrojów panujących w stolicy katolicyzmu na skutek zwycięstwa kontrreformacji. Dominującą osobowością tego nurtu był Gianlorenzo Bernini (1598-1680). młody geniusz, który stworzył całkowicie nowy język rzeźbiarski mając niewiele ponad dwadzieścia lat. Takie prace jak Dawid oraz Apollo i Dafne, znajdujące się w Villa Borghese. były pierwszymi posągami wykutymi w marmurze od czasów Michała Anioła, lecz Bernini odrzucił w nich filozofię dobywania z kamienia istniejącej w nim formy, koncentrując się w zamian na angażowaniu emocjonalnym widza — co stanowiło kluczową koncepcję baroku. Choć malował tylko z rzadka (częściej zajmował się architekturą), w swych rzeźbach stosował techniki malarskie, używając różnych materiałów w celach kontrastowych, pożytkując źródła światła otaczające dzieło i kreując efekty iluzjonistyczne; osiągnięty dzięki temu dramatyzm jest szczególnie widoczny w Ekstazie św. Teresy w rzymskiej Santa Maria della Victoria, gdzie dla podkreślenia teatralności sytuacji Bernini wyrzeźbił także publiczność.

Wpływy sztuki Berniniego były tak przemożne, że pozostała twórczość tego okresu wydaje się jedynie wyblakłą imitacją. Jednym z nielicznych rzeźbiarzy, którzy nie dali się przytłoczyć, był Francesco Mochi (1580-1654) z Toskanii, który wykonał dwa wspaniale posągi konne w Piacenzy. Alessandro Algardi (1595-1654) z Bolonii zdołał mimo ostrej rywalizacji z Berninim zrobić zawrotną karierę w Rzymie, propagując rzeźbiarską wersję stylu Caraccich.

Wszechstronny genueńczyk Bernardo Strozzi (1581-1644) próbował w Wenecji ożywić pamięć starych mistrzów. Wyższego lotu są jego wybujałe wczesne prace, noszące ślady wpływów Rubensa: odznaczają się zwykle swobodnymi pociągnięciami pędzla, świetlistymi kolorami i silnym modelunkiem. W Neapolu Massimo Stanzione (1585-1656) w jakimś stopniu połączył metody Caraccich i Caravaggia. lecz najoryginalniejsze spośród jego prac są pełne szczegółów barwne portrety. Bardziej agresywnie caravagiowskim językiem posługiwała się Artemesia Gentileschi (ok. 1597-1651), córka Orazia, która specjalizowała się w tematach godnych prasy brukowej. Jak na kobietę swych czasów cieszyła się znaczną niezależnością i szacunkiem, toteż wiele uwagi poświęcają jej współczesne feministki, przydając jej. chyba całkiem słusznie, tytuł „największej malarki wszechczasów”.

Salvator Rosa (1615-73) malował pejzaże przesycone atmosferą dzikości i mistycyzmu, co odróżnia go od klasycyzujących malarzy bolońskich i rzymskich. Co charakterystyczne, pojawiają się na nich zbójcy lub wiedźmy, lub też poruszane są tematy alegoryczne.

Mattia Preti (1613-99). który urodził się w artystycznie zacofanej Kalabrii, namalował jedne z najlepszych płócien utrzymanych w manierze caravaggiowskiej, świetnie radząc sobie zwłaszcza z aspektami luministycznymi. Jego późniejsze prace pozostają pod większym wpływem rzymskiego baroku, z rozjaśnioną paletą i podkreślonymi efektami przestrzennymi. Preti przypomina w nich Luca Giordano (1632-1705). najważniejszego malarza neapolitańskiego drugiej połowy stulecia. Giordano słynął z szybkiej pracy i zalicza się do najpłodniejszych artystów w historii sztuki. Jego dorobek odznacza się różnorodnością stylów i bardzo nierówną jakością, mimo niezaprzeczalnej sprawności technicznej. Ostatnim ważniejszym malarzem barokowym działającym w Neapolu był Francesco Solimena (1675-1747). którego wielkie, zatłoczone kompozycje w pełni uosabiają teatralność tego kierunku.

Tymczasem modę na spektakularne iluzjonistyczne plafony kontunował Giouanni Battista Baciccia (1639-1709). który malował ciepłymi kolorami, a swą prowokacyjnością przerósł nawet Piętro da Cortona. Jego najsławniejsza dekoracja znajduje się w kościele il Gesu, gdzie postacie malowane występują obok stiukowych. Jeszcze większe akrobacje wyczyniał jednak Jezuita Andrea Pozzo (1642-1709) na plafonach w Sant lgnazio. gdzie trompe d oeil jest widoczny tylko z jednego punktu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *