Rzym – Trastevere

Naprzeciwko centrum na Zatybrzu znajduje się Trastevere, mała, zwarta dzielnica u podnóża wzgórza Janikulum. W czasach klasycznych było to skupisko rzemieślników, korzystnie zlokalizowane w pobliżu portu rozładunkowego na Tybrze, gdzie przywożono towary z Ostii. Później, w okresie średniowiecza i renesansu, Trastevere stało się główną dzielnicą imigrancką Rzymu, najpierw dla Żydów (którzy później przenieśli się na drugą stronę rzeki do getta), następnie dla innej ludności napływowej. Dziś odsetek imigrantów jest znacznie mniejszy (mieszkają oni raczej na ubogich przedmieściach), lecz Trastevere nadal uważa się za coś odrębnego od reszty miasta. Dialekt rzymski jest tu najbardziej rozwinięty, z wieloma niespotykanymi gdzie indziej słowami (w XIX w. istniała nawet szkoła poetycka złożona z twórców piszących miejscowym dialektem). Co roku w lipcu dzielnica świętuje swą niezależność od Rzymu podczas Festa Noiantri („My inni”).

Tymczasem Trasteyere jest coraz bardziej wchłaniane przez resztę miasta. Jako tradycyjnie odmienną, dzielnicę od kilku dziesięcioleci wykorzystuje się jako alternatywne centrum najbardziej witalnego i młodzieńczego życia nocnego. Sprowadziło się tu wielu ludzi zachęconych niskimi czynszami, co rusz powstają nowe bary, restauracje i nocne kluby, co powoduje, że rdzennych Trasteverini coraz trudniej spotkać; wielu z nich wręcz nie stać już na mieszkanie tutaj. Mimo to dzielnica nadal charakteryzuje się odmiennym klimatem niż miasto za wodą; jej wąskie uliczki i szczelnie zabudowane skwery są spokojne rano i ożywione nocą. Nadal też miejscowy targ jest najbardziej intrygujący w Rzymie i mieści się tu kilka z najlepszych (a jeśli ktoś wie, gdzie szukać, to również najtańszych) restauracji w mieście.

Najprościej dostać się do Trastevere z Isola Tiberina, by po wyjściu na brzeg znaleźć się o pięć minut od centrum dzielnicy. W niedzielę warto jednak przejść przez most Ponte Subiaco do Porta Portese, gdzie rozpoczyna się pchli targ Porta Portese, ciągnący się wzdłuż via Portuense do dworca kolejowego w Trastevere. Można tam znaleźć antyki, części do starych samochodów, tanią odzież i najrozmaitsze klamoty. Żeby coś kupić (a nawet przecisnąć się) trzeba przyjść wcześnie, gdyż do 10.00 większość towarów po okazyjnych cenach jest wykupiona, a tłum gęstnieje. Można potem przespacerować się w kierunku północnym w górę via Anicia do Santa Cecilia in Trastevere, kremowego, dość sterylnego kościoła (nie licząc dziedzińca z przodu), którego wzniosły XVIII-wieczny wygląd ma niewiele wspólnego z historią tego miejsca. Pierwotnie kościół wznosił się tam, gdzie w II stuleciu stał dom św. Cecylii, której mąż, Walerian, został ścięty za odmowę oddawania czci bogom rzymskim i która z kolei sama była prześladowana za wiarę chrześcijańską. Legenda mówi, że Cecylia została zamknięta w caldarium, czyli parnii swych własnych łaźni, lecz przeżyła wspomagając się pieśnią (św. Cecylia jest patronką muzyki). Ostatecznie zginęła pod ciosami siekiery; w momencie śmierci miała już na wpół odciętą głowę. Pod ołtarzem głównym znajduje się naturalistyczna, niemal nowoczesna rzeźba Stefano Maderny przedstawiająca niepokalane ciało świętej w postaci, w jakiej zostało wykopane w 1599 r., odziane w złotą szatę i z trzema rozcięciami na szyi. Jest to dzieło głęboko przepojone humanizmem i dzięki niemu Cecylia stała się jedną z najżarliwiej czczonych świętych rzymskich. Z boku znajdują się schody do odkopanej łaźni (wypada złożyć niewielką ofiarę na światło), choć próby restauracji pozbawiły to miejsce jakiegokolwiek klimatu i trudno się zorientować, co jest czym. Tylko samo caldarium, do którego idzie się wąskim przejściem z prawej nawy, jest czytelnie wyodrębnione.

Kościół Santa Cecilia znajduje się w spokojniejszej części Trastevere, przy południowym odcinku Wale Trastevere, szerokiego bulwaru przecinającego centrum dzielnicy. Więcej się dzieje (przynajmniej za dnia) na drugim krańcu Trastevere, zwłaszcza na dwóch głównych placach. Na pierwszym z nich, Piazza San Cosimato, odbywa się codziennie rano za wyjątkiem niedziel targ owocowo-warzywny, po czym punkt ciężkości przenosi się na Piazza Santa Maria in Trastevere,   trochę dalej na północ. Jest to centrum starego Trastevere, zawdzięczające swą nazwę kościołowi na północno-zachodnim rogu placu. Kościół Santa Maria in Trastevere (codz. 9.30-12.30 i 16.00-19.00) uchodzi za najstarszą świątynię chrześcijańską w Rzymie i wybudowany został w miejscu, w którym w dzień narodzin Chrystusa miała wytrysnąć fontanna ropy naftowej. Większa część budynku pochodzi z 1140 r., kiedy papież Innocenty II dokonał dzieła przebudowy. Dziś ludzie przychodzą tu głównie ze względu na mozaiki należące do najefektowniejszych w mieście: te w portyku zostały ukończone w jakieś sto lat po przebudowaie i przedstawiają Madonnę otoczoną przez dziesięć postaci kobiecych z lampami. Kiedyś uważano je za biblijne Panny Mądre i Panny Głupie. Innym powodem wizyty są posadzki cosmatesco w spiralno-kolisty deseń oraz mozaiki w absydzie, pochodzące z okresu budowy kościoła. Są to prace o inspiracji bizantyńskiej, przedstawiające uroczysty pochód świętych skupionych wokół Chrystusa i Marii. Poza tym ustawiają się tu kolejki po darmowe dawki tajemniczego specyfiku, nie zatwierdzonego dotychczas przez włoskie instytucje medyczne, który rzekomo leczy raka. Ponieważ formalnie rzecz biorąc jest to nielegalne, substancję rozdaje się z portyku znajdującego się na terytorium Watykanu, kolejki sięgają codziennie aż do placu.

Być może rozpoznasz w nim plac z filmu Rzym Felliniego, choć ruch uliczny i upadek obyczajów w ciągu mniej więcej ostatniej dekady nieodwracalnie go odmieniły. Jest to dziś główna atrakcja turystyczna w Trastevere i codziennie z autokarów wylewają się tłumy turystów. Restauracje mają złodziejskie ceny, więc lepiej zapuścić się w boczne uliczki, gdzie zarówno ceny jak i natężenie ruchu jest znośniejsze.

Położony w stronę Tybru Palazzo Corsini to niespodziewany tutaj obiekt kulturalny, wybudowany pierwotnie dla kardynała Riario w XV w., przebudowany w XVIII w. i obecnie mieszczący drugą część Galeria Nazionale di Arte Antica, choć zbiory są tu mniej ciekawe niż w Palazzo Barberini. Można obejrzeć obrazy Caravaggia, Guido Reni i artystów flamandzkich oraz kartony do iluzjonistycznego plafonu w kościele Sant’Ignazio po drugiej stronie rzeki.

Bardziej interesująca jest ViUa Farnesina po drugiej stronie ulicy, wybudowana na początku XVI w. przez Baldassara Peruzzi dla bankiera Agostino Chigi i znana ze swych renesansowych murali. Wewnątrz w oszklonej obecnie loggii można oglądać zaprojektowany przez Rafaela obraz Eros i Psyche ukończony w 1517 r. przez asystentów malarza, Guilio Romano, Francesco Penne i Giovanniego da Udine. Vasari twierdzi, że Rafael nie ukończył dzieła, gdyż fascynacja kochanką utrudniała mu koncentrację, mimo iż Chigi sprowadził oblubienicę do pałacu na czas pracy nad loggią. Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że artysta był tak obłożony zleceniami, że nie mógł im wszystkim podołać. W przerwie między zleceniami watykańskimi dla papieża Juliusza II zdołał jednak ukończyć Galateę, eksponowaną w sąsiedniej sali. Kenneth Clark nazwał ten obraz „najwspanialszym ucieleśnieniem poganizmu renesansowego”. Inne obrazy są dziełem Sebastiano del Piombo i projektanta budynku Peruzziego, który wykonał również wystrój Salone delle Prospettive, obejmujący iluzjonistyczne widoki na Rzym, będące jednymi z najwcześniejszych przykładów trompe l’oeil.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *